Henryk Rymuza: Jestem - kim jestem - coraz bardziej sobą...
- Krzysztof Czarnecki
Podczas studiowania filologii poznaje się pewne podstawy literackie, jak co napisać, jak analizować. Po przejściu na emeryturę przeżyłem pewien szok i nie miałem się czym zająć. Ponieważ kiedyś sobie coś obiecałem, że to czego na studiach nie przeczytałem, na emeryturze przeczytam. Oczywiście w oryginale, w języku rosyjskim. Zacząłem więc czytać Sergiusza Jesienina, Aleksandra Puszkina, Michaiła Lermontowa i innych klasyków rosyjskich i wówczas pomyślałem: dlaczego ja mam być gorszy od nich? I zacząłem pisać - najpierw do szuflady. Pokazałem kilka wierszy znajomym, którzy utwierdzili mnie w dalszym pisaniu. Gdy nazbierało ich się już sporo, dyrektor GOK, Ewa Czarkowska wpadła na pomysł, żebyśmy wydali tomik wierszy. No i wydaliśmy w 2011 r. pierwszy tomik poezji "Krzyk w niebiosa".
Czytaj więcej...